Gdy jednak umysł nie zawodzi

W moje ręce wpadły ostatnio książki autorstwa B. A. Paris. Pierwszą, którą wchłonęłam było "Na skraju załamania".

Książka wciągnęła mnie od samego początku. Mimo dość schematycznej scenerii (ciemna, burzowa noc, droga przez las), główna bohaterka- Cass, podczas powrotu do domu widzi zatrzymany w zatoczce samochód, za kierownicą siedzi kobieta. Uznając, że na pewno ma awarię i już to zgłosiła, nie zatrzymując się w ulewie, wraca do domu. Rano wiadomości ścinają ją z nóg- kobieta, którą widziała została zamordowana. Momentalnie dopada ją poczucie winy i wyrzuty sumienia. Mogła się zatrzymać, spytać o co chodzi. Jej stan pogłębia się, gdy okazuje się, że znała tę kobietę. Mało tego- dogadywała się z nią tak dobrze, że liczyła, że zostaną przyjaciółkami.

Poczucie winy wysysa z kobiety siły życiowe, głuche telefony napełniają strachem. Dodatkowo pamięć płata jej figle. Jej przyjaciółka uspokaja ją, tłumacząc jej problemy stresem. Przecież w jej okolicy zamordowano kobietę. Jednak Cassie myśli o przedwczesnej demencji swojej matki. Przecież ją też to może spotkać, może nawet właśnie spotyka. Jej mąż doprowadzony na skraj cierpliwości zapisuje ją do lekarza, któremu opowiada, jak to żona podpisała umowę, o której nie miała pojęcia, nie pamięta o zaproszeniach znajomych, a nawet wyrzuciła z pamięci to, że zamówiła wózek dziecięcy.

Otumaniona przez leki rozpoczyna wegetację w domu, całkowicie obojętna na to, co dzieje się wokół niej. Do momentu, gdy odkrywa spisek osób, z jej najbliższego otoczenia, łasych na jej całkiem pokaźny spadek.

Do czego są w stanie dopuścić się dla pieniędzy? I jak Cass wybrnie ze swojej sytuacji? Tego dowiecie się sięgając po ten doskonały thriller psychologiczny, który wyjmie was ze świata do momentu przeczytania ostatniej strony.

Komentarze

Popularne posty